Pierwsze, co przychodzi do głowy to disco polo. Każdy mówi, że nie słucha, a ja co do czego przyjdzie, to cała sala śpiewa „Jesteś szalona”. Tańczyć też przy tym można, nie tylko na weselach. Bardzo dużo klubów puszcza tego typu muzykę i zawsze jest to strzał w dziesiątkę. Można śmiało rzec, że disco polo to muzyka, która przechodzi od strzech na salony. Można ją spotkać wszędzie, mimo, że często kojarzy się z weselami.
Jeżeli chodzi o typowo weselne przyśpiewki, to na pewno typową muzyką dla tego rodzaju zabaw jest muzyka biesiadna. Jak sama nazwa wskazuje jest jadło, jest muzyka. Popularne „Hej, sokoły” można usłyszeć również na wszelkiego rodzaju zabawach przy ognisku. Wystarczy odrobina alkoholu i już wszyscy zdzierają gardła.
Jak już jesteśmy przy gardłowym śpiewie, warto wspomnieć o cięższych brzmieniach. Heavy metalowcy mają własne kluby, jednak może tam wejść każdy i zostanie tak samo ciepło przyjęty, jak bracia w skórach, machający przed gitarami długimi włosami. Kontakt z tego rodzaju muzykami pozwala wyzbyć się wszystkich stereotypów. Przy tej muzyce raczej się nie potańczy, ale można za to się wyżyć i stracić negatywną energię z całego tygodnia.
Jeżeli jesteśmy przy hulankach, to warto wspomnieć o klasycznych brzmieniach Bacha czy Mozarta. Tego rodzaju muzyka nie kojarzy nam się z dobrą bibą, ale coraz więcej młodych ludzi odkrywa jej uroki. Nie trzeba być poważnym panem we fraku, żeby pokochać muzykę Czajkowskiego.
Podobnie jak muzyka klastyczna, techno opiera się na dźwiękach pozbawionych słów. Chociaż fani pierwszego rodzaju brzmień, niekoniecznie pokochają rytmiczne „łup-łup”. Przy tego rodzaju muzyce dobrze się tańczy, jest ona również chętnie wybierana do robienia za podkład do ćwiczeń gimnastycznych.

https://www.moda.info.pl/

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułDrzwiczki kominkowe
Następny artykułDawaj na deskę!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here