Nigdy nie czułem żadnej presji, by odwiedzać miejsca, które nie były dostępne na moją kieszeń, czyli na mój budżet, który przeznaczałem na rozrywkę. Jednak za namową kilku znajomych, odwiedziłem razem z nimi kasyno, szczerze nie przeżyłem jak inni, niesamowitych emocji. Nie wiem, może dlatego, że pierwszy raz tam byłem, a może z tego powodu, że słyszałem jak wiele osób kasyno pociągnęło na samo dno. Nie twierdzę, że jest to miejsce które nie jest warte uwagi, wręcz przeciwnie, robi wrażenie, jednak nie poczułem tej całej magii, jakie niesie za sobą atmosfera tam panująca. Wiem, że była to wizyta sporadyczna, dla mnie kasyno to miejsce, którego raczej sam nie będę odwiedzał, i nie wstydzę się nawet mówić dlaczego, nie wierzę w szczęście i karty, nie stać mnie na straty finansowe, nawet takie najmniejsze. Pewnie, że lubię pograć w karty, systematycznie urządzamy turniej w tysiąca, i sponsorujemy sobie niewielkie suweniry, wtedy odczuwam satysfakcję, i czuje chęć zwycięstwa, jednak wiem, że nic nie stracę, a to będzie tylko dobra zabawa, która nikomu nie zaszkodzi.