Kobiety i mężczyźni różnią się nie tylko budową fizyczną, siłą czy jeszcze wieloma czynnikami zewnętrznymi – mają też inne podejście do pewnych rzeczy, czynności, przedmiotów, inne upodobania. Jedną z takich różnic jest różne podejście do zakupów, zwłaszcza jeśli chodzi o zakup na przykład odzieży, obuwia czy pewnych przedmiotów użytkowych do mieszkania, nie wyłączając z tego katalogu mebli. Przykładowo – jeśli mężczyzna planuje kupić spodnie, zachodzi do pierwszego napotkanego sklepu, wybiera pierwsze napotkane spodnie (ewentualnie prosi ekspedientkę o poradę, co się często zdarza, zdając się na jej gust i znajomość towaru), przymierza je (lub nawet nie) i wraca szczęśliwy do domu, że dokonał udanych i – przede wszystkim – szybkich zakupów. Taka sytuacja u większości kobiet jest nie do pomyślenia, bo przecież trzeba odwiedzić kilkanaście sklepów, przymierzyć dziesiątki sztuk odzieży, poradzić się przyjaciółki i – ewentualnie coś kupić. Dlatego dla przeciętnego mężczyzny chodzenie z swoja partnerka po sklepach to sytuacja traumatyczna.