Nawet pozornie człowiek nie mający żadnych perspektyw na dobrze płatną pracę ma szanse, by wspiąć się szczebel wyżej i zostać kimś o kim nie pomyślałby jeszcze kilka chwil wcześniej. Na każdym stanowisku pracy, nawet tym najbardziej powszechnym, można swoim zaangażowaniem i motywacją przekonać do siebie pracodawcę. To samo dotyczy również pracowników sklepów, dyskontów spożywczych, supermarketów. Zaczynając jako zwykły pracownik sklepu z etatem kasjera oraz wykładaniem towaru na półki, mamy wciąż możliwość szybkiego awansu. Po pewnym czasie mamy szansę na zostanie zastępcą kierownika sklepu, co oznacza lepsze zarobki, potem zaś czeka nas funkcja kierownika sklepu, a po wymaganym szkoleniu mamy okazje zostać kierownikiem rejonowym, mając „pod sobą” kilka sklepów w mieście. To jednak nie koniec, ponieważ tych możliwości jest jeszcze więcej, a ostatni szczebel awansu jest zawieszony znacznie wyżej, niż myślimy. Tak naprawdę wszystko zależy od naszej ambicji i motywacji oraz czy zdecydujemy się na samo dokształcanie się, które sprawi, że siłą rzeczy staniemy się bardziej wartościowym pracownikiem. Pracę w sklepie można połączyć także z nauką, co sprawia, że nasza droga awansu na stanowiska kierownicze jest jeszcze szybsza. Co ciekawe, każdy kierownik rejonowy oraz osoby siedzący na najwyższych szczeblach, musiały w przeszłości przejść taką samą drogę! Niektóre dyskonty spożywcze mają nawet taką tradycje, mówiącą że każdego roku Ci wszyscy wysoko urzędujący pracownicy muszą przepracować co najmniej jeden dzień jako zwykły pracownik sklepowy, by pamiętać gdzie i skąd zaczynali!
