Przyjęło się uważać, że poziom wykształcenia definiuje poziom intelektualny człowieka. Mogło być to prawdziwe dawniej, kiedy jedynym sposobem na zdobycie wiedzy było ukończenie odpowiednich szkół, do których dostęp był utrudniony. Jednak dzisiaj ten skądinąd krzywdzący i zdecydowanie uproszczony podział przestaje być aktualny. Żeby daleko nie szukać: współcześni absolwenci studiów wyższych wcale nie muszą być dobrze wykształceni. Jeśli udało im się prześlizgnąć przez studia na ściągach lub zakuwali do egzaminów tylko po to, żeby za chwilę o wszystkim zapomnieć, albo sam kierunek i uczelnia nie oferowały zbyt wysokiego poziomu, to czasem trudno określać ich mianem „inteligencji”, do poziomu której aspirują. Ich inteligencja to często jedynie pozór, podobnie jak tytuł magistra, który w dzisiejszych czasach coraz mniej znaczy.

Natomiast wiele osób bez studiów może pochwalić się szeroką wiedzą z różnych dziedzin. Wystarczy tylko chęć poszerzania własnych horyzontów, niekoniecznie idąca w parze z jakimkolwiek wykształceniem. We współczesnych czasach mamy wiele możliwości dokształcania się i poszerzania swojej wiedzy. Możemy zapisać się na interesujący nas kurs, często darmowy kurs on-line, uczęszczać na odczyty i konferencje, czytać łatwiej niż kiedykolwiek dostępne książki, czerpać wiedzę z Internetu i za jego pośrednictwem dyskutować z ludźmi z całego świata… Nie należy dzielić ludzi na magistrów i nie-magistrów, ponieważ dzisiaj oznacza to co najwyżej posiadanie bądź nie dyplomu, a nie faktycznej wiedzy.

lepszalokata.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here