Ostatnio bardzo dużo przytyłam. Stres w pracy sprawił, że przytyłam kilka kilogramów. Wcale mi się to nie podoba. Zawsze byłam szczupłą dziewczyną, ale odkąd zaczęłam nową pracę wszystko się zmieniło. Nieregularne jedzenie oraz mniej czasu na uprawianie sportu sprawiło, że stałam się większa, miałam mniej energii a na moim ciele pojawiło się mnóstwo krostek. Zima także dodała mi kilka kilogramów, wiadomo jak to jest. Zimne wieczory sprawiły, że nie miałam ochoty wychodzić z pod ciepłego koca. Na szczęście wiosna idzie dużymi krokami. Za oknem wyszło słońce, ptaki śpiewają, robi się coraz cieplej. Człowiek od razu nabiera nowej energii, wszystko staje się bardziej pozytywne. Uwielbiałam tą porę roku. Właśnie dlatego zdecydowałam się, że biorę się za siebie i od nowego tygodnia jem lepiej. Jabłka a odchudzanie – to najlepszy sposób na utratę zbędnych kilogramów. Właśnie takie owoce jak jabłka odchudzają, ponieważ zapychają nasz żołądek i dostarczają dużo wody. To mój ulubiony owoc od wielu lat. Oprócz tego wszystkie owoce, które mają w swoim składzie wodę sprawiają, że jedząc je chudniemy. Takimi owocami są na przykład arbuzy czy melony. Ze względu na moje nowe postanowienie o większej aktywności, zapisałam się na siłownie. Namówiłam koleżankę z pracy aby chodziła raz w tygodniu razem ze mną. Dzięki jej wsparciu będzie mi łatwiej się zmobilizować, w końcu wtedy nie będę mogła jej zawieść. Zgodziła się od razu, ponieważ stwierdziła, że także potrzebuje zmian w swoim wyglądzie. Moja świadomość własnego ciała zaczęła się gdy do naszego zespołu dołączył przystojny chłopak. Pracował ze mną w nowo powstałym dziale, w księgowości. Spodobał mi się i chciałam zrobić wszystko aby lepiej wyglądać. Robiło na mnie wrażenie to, że codziennie biega po parku. Kilka razy go tam widziałam. Pomyślałam, że również mogłabym dodać taką aktywność do swojego życia, chociaż dwa razy w tygodniu. Właśnie dlatego wybrałam się na zakupy i kupiłam nowe adidasy. Były bardzo wygodne, kupiłam je na wyprzedaży, więc wcale nie wydałam, aż tak dużo. Byłam gotowa by o siebie zadbać. W poniedziałek po pracy udałam się do parku by przetestować nowe buty. Gdy zaczęłam biegać od razu zauważyłam, że kilometr ode mnie biegnie mój kolega z pracy. Ucieszyłam się, pomyślałam, że zrobi to na nim wrażenie gdy mnie zobaczy. Dobiegłam do niego i się przywitałam. Zdziwił się, że mnie zobaczył. Powiedziałam mu, że potrzebuje zmian w swoim życiu i muszę trochę schudnąć. Stwierdził, że to nie potrzebne, ale cieszy się, że mnie widzi. Zaproponował mi, że możemy biegać razem. Ucieszyłam się, pod okiem takiego profesjonalisty na pewno nie zrobię sobie krzywdy. Biegaliśmy godzinę, robiąc sobie krótkie przerwy na rozmowy. To był bardzo przyjemny czas, byłam zmotywowana by to kontynuować. Po miesiącu ważyłam już pięć kilogramów mniej. Byłam zachwycona. Dieta oraz dodanie biegania do mojego życia opłaciło się bardzo. Byłam pewniejsza siebie, bo lepiej wyglądałam. A mój nowy chłopak cieszył się moim sukcesem razem ze mną.