Makaron, ciasteczka, czekolada, czipsy, lody – to tylko niektóre z produktów, po które sięgamy w momentach gorszego nastroju. Wiele kobiet ma w zwyczaju pocieszać się jedzeniem, kiedy czują się złe lub przygnębione. Takie pokarmy rzeczywiście poprawiają nam humor na kilka minut, ale potem zły humor wraca, często ze zdwojoną siłą. Jest to spowodowane zmianą poziomu cukru we krwi oraz innymi czynnikami wpływającymi na nasze samopoczucie. Istnieją jednak pokarmy, które naprawdę przynoszą ulgę i poprawę samopoczucia, nie tylko na chwilę. Sięgnięcie po banana z prawdziwym masłem orzechowym (nie mylić z kremem czekoladowym) zamiast ciastka w czekoladzie może przynieść znaczącą zmianę w walce z huśtawkami nastroju, a nawet początkowymi stadiami depresji. Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z tego, jak ogromna siła drzemie w odpowiednim odżywianiu, nie tylko w przypadku depresji, ale też wielu chorób związanych z właściwą gospodarką chemiczną naszego organizmu. Wybierając produkty zawierające zbilansowane ilości korzystnych dla zdrowia składników odżywczych, możemy znacząco wzmocnić nasz organizm i wspomóc go w walce o pełnię zdrowia psychicznego i fizycznego.Dużą rolę w kwestii dbania o nasze samopoczucie odgrywa magnez, który wspomaga nasz mózg w produkowaniu hormonu szczęścia – serotoniny. Pokarmy bogate w magnez to między innymi: migdały, awokado, szpinak, nasiona dyni i słonecznika, orzeszki ziemne, tuńczyk, halibut, ostrygi, quinoa, płatki owsiane, amarantus i brązowy ryż.